Forum Black and White/DB Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Postacie Graczy Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
extractor
Moderator
Moderator


Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 656 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 15:09, 11 Wrz 2007 Powrót do góry

Aby grać jest potrzeba wypełnienia karty postaci. Oto i ona:

Imię i Nazwisko:
Wiek:
Państwo*: Grecja
Klasa:
Wygląd:
Ubiór:
Ekwipunek:
Historia:

* - Nie ma do wyboru innego państwa w grze, z czasem będą do wyboru Wikingowie.
#Wszystkie dane mają dotyczyć postaci!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
extractor
Moderator
Moderator


Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 656 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 20:29, 12 Wrz 2007 Powrót do góry

Imię i Nazwisko: Herkay Durslin
Wiek: 24
Państwo*: Grecja
Klasa: Wyznawca
Wygląd: Herkay jest wysokim mężczyzną, ma krótkie brązowe włosy, oczy koloru niebieskiego. Lekko opalony.
Ubiór: Durslin nosi na sobie najczęściej długą błękitną szatę kapłana, lecz chodzi też w cywilnych ubraniach. Szata sięga do ziemi, rękawy są zwisajace, posiada kaptur.
Ekwipunek:
- Święty Miecz Kapłana [atk. 30 obr. 10 +2% na szczęście]
- Ubranie Obywatela
- Naszyjnik greckiego kapłana
- Torba

Historia:

Przepowiednia głosi iż wielke plemię Greków upadnie pod niszczącym działaniem kataklizmów które niespodziewanie nawiedzą ogromną stolicę Grecką. Jednak małe państwo które założyli Greccy podróznicy, rozbitkowie na wyspie, rozrośnie się przeciągając na swoją stronę Plemię Wikingów i Państwo Japońskie. Nieugieńci zostaną jednak Azteccy wojownicy. Grecy polegną, lecz plemię odrodzi się i położy kres Azteckiemu Imperium. Plemię to am być prowadznoe przez... BOGA!

Nic dokładnie nie wiadomo o dzieciństwie Herkaya, nawet on sam o tym za wiele nie wie. Historia jego zaczyna się gdy skończył 13 lat. Wtedy to był gotowy aby rozpocząć kapłańskie nauki wyznawcy greckiego Boga.
Od dawna o tym marzył i teraz marzenie zaczęło się spełniać.

Uczył się w świątyni Greków przez 5 lat. Gdy tylko osiągną pełnoletniość i skończył nauki uznano go za nowicjusza w kapłaństwie. Na tyle jednak że mógł on już nauczać innych. Tak więc jak miał 18 lat, zwołano zebranie w jednym mieście greckim. Organizowano wypływ okrętem na wody, dla zbadania końca świata.

Wszystko było przygotowane, statek odpłyną od brzegu. Na ogronym drewnianym statku znajdował się Durslin. Na statku niewile robił, płynąc opowiadał o wszystkim co wiedział z dziedziny kałaństwa.

Podróż trwała miesiąc gdy sztorm zerwał się i rozbił okręt o wybrzeże nieznanego lądu. Rankiem ludzie rozglądali się w poszukiwaniu znanego terenu. Jednak nie pamiętali aby było u nich takie wybrzeże. Po kilku dniach zorientowali się że są na "Innym Lądzie". Nie mogli zbudować nowego okrętu. Musieli się rozbudować aby mieć co jeść i spać. Musieli się bronić więc musieli zbudować mur. Zaszła potrzeba polowania więc wybudowano kuźnię do wyrabiania broni. Przybywało potrzeb i miasto rozrastało się. Z osady na wioskę, z wioski na miasteczko, a z miasteczka na Metropolię.

Gdy zauważono grupę ludzi daleko na drugim wybrzeżu posłano tam zwiadowców którzy mieli zbadać kto to. Ci jednak zostali pojmani i wzięci do niewoli. Tak więc Herkay szybko zorientował się że nie będą przyjaźnie nastawieni. Wybudowano więc świątynię gdzie wierni mogliby się modlić o pomoc. On sam zaś starał się pomagać ludzią i wybrany został na Władcę Miasta.

Teraz Herkay stoi na mostku bramy i patrzy się w dal. Wikingowie mają mur, dużo wojska i rozlgełe terytoria. Oni zaś mają lasy i góry skąd wydobywać mogą Rudę Żelaza.
Herkay przypomniał sobie słowa przepowiedni. Czyżby były prawdziwe?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vacom
Wierny
Wierny


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 15:37, 16 Wrz 2007 Powrót do góry

Imię i nazwisko: Thelos Papkis
Wiek: 25
Państwo: Grecja
Klasa: Żołnierz
Wygląd: Thelos jest wysokim (195 cm) i szczupłym (70 kg) Grekiem. Ma on czarne włosy oraz zielone oczy. Na prawej ręce posiada liczne tatuaże, a na lewym policzku bliznę w kształcie litery U.
Ubiór: Papkis ubiera się w białą szatę wierzchnią z kapturem. Pod nią nosi pancerz. Na nogach nosi brązowe sandały i zapina się czarnym pasem. Na plecach nosi okrągłą tarczę.
Ekwipunek:
- Biała szata z kapturem
- Pancerz z brązu
- Długi miecz
- Drewniana okrągła tarcza
Historia: Thelos urodził się na kontynencie, w biednej rodzinie rolników. Miał 5 sióstr i 7 braci. Rodzice nie byli w stanie utrzymać rodziny, ale jakoś wiązali koniec z końcem.

Thelos miał 16 lat, gdy na farmę napadli Wikingowie. Cały majątek Papkisów został zniszczony. Thelosa nie było wtedy w domu, gdyż został wysłany do lasu na polowanie. Gdy wrócił zastał tylko zgliszcza i popioły. Na polu leżały ciała rodziny i rolników. Thelos nie mógł uwierzyć w to, do czego doszło. Padł na kolana i przysiągł, że zemści się.

Zaraz po tych przeżyciach wrócił do miasta i zaciągnął się do armii. Przez wiele lat szkolił się i został jednym z najlepszych wojowników. Teraz jest jednym z najważniejszych żołnierzy armii.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Khazar
Władca Otchłani
Władca Otchłani


Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:10, 16 Wrz 2007 Powrót do góry

Imię i nazwisko: Galamird Kreye
Wiek: 26
Państwo: Grecja
Klasa: Żołnierz
Wygląd: Galamird nie wyróżnia się niczym niezwykłym. Ma 187 cm wzrostu, waży 80 kg. Niewielu wie jak wygląda, zazwyczaj nosi kaptur. Tak naprawdę na twarzy nie wyróżnia się niczym niezwykłym - ot, kolejny zwykły grek.
Ubiór: Galamird nosi solidny i jednocześnie lekki pancerz ze skóry. Na zbroję zakłada dwa pasy ze sztyletami do rzucania, dodatkowo także zawsze nosi dwa dłuższe sztylety do walki wręcz. Często używa krótkiego miecza w bezpośrednich starciach.
Ekwipunek:
- Krótki miecz
- Lekki skórzany pancerz
- 2X sztylet
- Pas ze sztyletami do rzucania

Mało kto zna jego przeszłość i mało kogo ona interesuje. Jedyna pewna informacja dotyczy tego, że nie trafił do armii z własnej woli. Ponoć strażnik nakrył go na mordowaniu pewnego greka i zagarnianiu jego własności. Żołnierz ów także zginął, niestety Galamird miał pecha i wybiegł akurat na zbrojny patrol. Dostał propozycję - albo miał dołączyć do armii ( dali mu szansę dlatego, że w sumie wśród ich szeregów znajdują się sami rzeźnicy, potrzebny im był ktoś o... "wielu talentach" ) albo mógł wybrać śmierć. Oczywiście wybrał karierę wojskowego. Całe opisane tu wydarzenia rozegrały się, gdy miał 16 lat. Obecnie wciąż służy w armii, ale chodzą słuchy że ma zostać stracony. Często przeciwstawia się rozkazom, niejednokrotnie znaleziono go też w bardzo jednoznacznych sytuacjach ( próbował zabijać niektórych legionistów ). Mimo ogólnego wrażenia, nie jest aż taki zły. Dopóki nie zajdziesz mu za skórę. Jego znajomi mówią, że ten przypadek z martwym grekiem to samoobrona. Ponoć tak naprawdę jest niewinny. Co do przyjaciół - nie ma ich za wielu. Nie jest nieśmiały, ale po prostu to typ samotnika.

Ale nie czas na wspominki. Galamird wstał z kamienia i ruszył dalej w głąb lasu Thungun.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shell
administrator
administrator


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 636 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 21:48, 17 Wrz 2007 Powrót do góry

Imię i Nazwisko: Morfeusz Akka
Wiek: 16
Państwo: Grecja
Klasa: Uczony
Wygląd: Wysoki, chudy mężczyzna. Długie czarne włosy i czarne jak smoła oczy. Jasna, wręcz blada cera. Przy boki nosi niesamowicie piękny tradycyjny Grecki Miecz.
Ubiór: Prosta szara szata mnicha. Gdy jednak przyjrzeć się bliżej na krawędziach szerokich rękawic i nogawic widać białe subtelne zdobienia.
Ekwipunek:
- Chleb 4x
- Skórzane Sandały
- Skórzane Rękawice
- Łachy
- Tradycyjny Grecki Miecz
- Strój Miecznika

Historia:
Dawno temu, jakiś czas po pojawieniu się Greckiego Boga w pewnej małej greckiej osadzie żyła kobieta. Kobieta ta była dziewicą, żyła spokojnie u boku ojca w skromnej chatce na skraju osady.. Jej życie przepełniała praca na farmie i długookresowe modły przy ołtarzu. Któregoś słonecznego dnia jej ojciec zorientował się że jest w ciąży. Był to wysoki potężnie zbudowany i temperamentny jegomość więc jego reakcja była gwałtowna.. Nie bacząc na brak szacunku wezwał greckiego Boga i począł mówić..
Był on przekonany że Bóg ten zasiał w łonie jego córy potomka. Zażądał on w ramach rekompensaty stos drewna aby móc na zawsze odłączyć się od osady i zamieszkać w górach gdzie mógłby dokończyć swój żywot razem z córa i małym Bożym potomkiem...
Bóg usłuchał i spełnił życzenie. Niedługo potem mały Morfeusz przyszedł na świat. Od samego początku wykazywał się niesamowitą - boską wręcz inteligencją i mądrością. Szybko pojął nauki ścisłe i nauczył się posługiwać łaciną.. Morfeusz szybko dorósł, nabrał krzepy i zaczął ćwiczyć walkę mieczem który odziedziczył po dziadku. Pewnego dnia gdy jego dziadek umierał dowiedział się prawdy o sobie, o swoim pochodzeniu.. Ucieszony myślą że prawdopodobnie jest synem Boga wyruszył w podróż sławić jego imię i powznawiać świat. Pragną poznać tajniki astronomii, psychologii, filozofii..
Jego matka życzyła mu powodzenia na początkowym etapie tej trudnej drogi. Straciła tego dnia dwoje bardzo bliskich jej osób - ojca i syna. Wkrótce potem sama zmarła chowając ze sobą wszystkie tajemnice o których nie dowiedział się Morfeusz. Czy kiedykolwiek Morfeusz Akka dowie się całej prawdy?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Phoeniks
Nowy
Nowy


Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GammaLiberia

PostWysłany: Śro 18:31, 26 Wrz 2007 Powrót do góry

Imię i Nazwisko: Aizen Kholen
Wiek: 19
Państwo*: Grecja
Klasa: Wyznawca
Wygląd: mierzący 190 cm wzrostu chudy mężcyzna. Ma brązowe włosy i niebieskie oczy. Jest złotej cery.
Ubiór: Błękitny ubiór i złote naszywki na rękawach i w pasie. Na szyi nosi medalion przedstawiający na przodzie wilka walczącego z lwem.
Ekwipunek:
Tradycyjne ubranie greków
Skórzane buty
Sztylet
Kamienna Tarcza
Historia:

Dzieciństwo Aizena jest mało znane. Wiadomo jedynie,że od urodzenia był sierotą.
W wieku 14 lat ruszył wraz ze swoją przyjaciółką na wycieczkę górską. Tam zaatakowali ich wilk, który był akurat na polowaniu. Bezbronny Aizen i toważyszka zaczeli uciekać, lecz w pewnym momencie wpadli w ślepy zaułek. Wilk już miał atakować, gdy nagle rzucił się na niego lew o złotej sierści i zagryzł przeciwnika na śmierć po czym oddalił się w swoją drogę zostawiając dzieci.
Tamten dzień zmienił życie Aizena na zawsze. Zrozumiał, że czuwał nad nim Bóg Grecki. Na ten pamiętny znak odlał z brązu medalion i wykuł na nim owe zdarzenie, czyli walkę lwa z wilkiem. Po dwóch latach wstąpił do zakonu wyznawców, których siedziba znajdowała się głęboko w lesie. Po roku czasu siedziba zakonu została zniszczona przez wikingów, a wszyscy wyznawcy prócz Aizena zostali wymordowani. Młodzieniec, wierząc,że i tym razem bóg pomógł mu przeżyć wrócił do Thungun gdzie zaczoł nowe życie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Phoeniks dnia Czw 14:45, 27 Wrz 2007, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Bartek
Nowy
Nowy


Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:36, 01 Paź 2007 Powrót do góry

Imię i Nazwisko: Bartolo Feliokis
Wiek:20
Państwo: Grecja
Klasa:Łajdak
Wygląd: Bartolo jest niskim szczupłym meżczyzną,ma twarz pokrytą bliznami, zawszę chodzi zakapturzony.
Ubiór: Czarna Grecka szata z kapturem z niedźwiedziej skóry
Ekwipunek:
-3x fiolka z trucizną
-6x sztylety do rzucania
-1x bogato zdobiony miecz własnej roboty
-2x pochodnia
-1x oleista substancja (5/5 użyć)
-4000 daniny
Historia: Bartolo urodził się na wsypię z małżeństwa rodowitego Greka i mieszkanki wyspy,
rodzice niestety umarli gdy chłopiec miał 13 lat i Bartolo musiał radzić sobie sam. Rodzice zostawili mu w spadku duże pieniądze
i dom, Bartolo szanował dziedzictwo rodziców ale kierował się zasadą- "żeby przeżyć nie trzeba grać fair".
kiedy na miasto napadli wikingowie Bartollo posługując się sprytem i przebiegłości, nie dał się zabić lecz tylko trochę okaleczyć, mało tego, Wikingowie którzy przetrząsali jego dom dali się złapać w pułapkę,
Bartolo zostawił na stole w domu zatrute jedzenie, a Wikingowie nie mogąc się oprzeć zjedli je... wiadomo co było potem.
W wieku 16 lat Bartolo zaczął studiować alchemię, by tworzyć rożne zabójcze mieszanki. Teraz Bartolo żyję na wsypię i zamierza pomóc chronić swoją krainę przed najeźdźcą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vegetta
Ojciec Rewolucji
Ojciec Rewolucji


Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 647 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hawana, Cuba

PostWysłany: Wto 12:38, 09 Paź 2007 Powrót do góry

Imię i nazwisko: Giacomo Antypolis
Wiek: 25
Państwo: Grecja
Klasa: Łajdak
Wygląd: Wzrost: 181
waga: 86
włosy: czarne
zarost: krótka bródka i wąsy
kolor oczu : niebieskie
inne: jego prawe ucho jest mocno postrzempione
Ubiór: koszula i sfatygowane spodnie, mocno wytarte buty
Ekwipunek:
- stalowy sztylecik
- karty
- 74 szt. daniny
- wino greckie
Historia: Rodzice nie znani.W wieku 16 lat był już znany w podziemiu kryminalnym.Zaczynał jako drobny złodziej aż stał sie najlepszym szulerem w mieście. Obecnie kończy odsiadywać wyrok 3 lat za wymuszenie i pobicie.
Teraz zamierza wykorzystać swoje dobre kontakty z wikingami i zająć się przemytem towarów między nimi a Grecją.
Zaczynam przed bramom przez którą wyrzucili mnie strażnicy więzienni.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)