 |
|
Autor |
Wiadomość |
extractor
Moderator

Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
|
Wysłany:
Śro 14:15, 17 Paź 2007 |
 |
Gdy Bartollo żegnał się z życiem, a niedźwiedź właśnie stawał na tylnych łapach aby przy upadku zgnieść przeciwnika, Galamird z mieczem skoczył na niedźwiedzia, jednak potknął się i nie wszystko wyszło dokładnie jak to sobie zaplanował. Spadając wbił niedźwiedziowi miecz nieco niżej niż w kark, a spadł płasko na plecy, na szczęście na kupkę liści. Następnie niedźwiedź zachwiał się i spadł ciężarem całym przygniatając obydwie nogi Galamirda. Strużka krwi spływała z niedźwiedzia plamiąc odzież zwycięzcy który był nieco ogłuszony.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Bartek
Nowy

Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 20:38, 17 Paź 2007 |
 |
Bartollo starał się ode pchać ciało niedźwiedzia ze wszystkich sił.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Khazar
Władca Otchłani

Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 20:51, 17 Paź 2007 |
 |
Galamird ocknął się i zdał sobie sprawę, że sytuacja nie wygląda za dobrze. Próbował się podciągnąć, wziął gruby kij, duży kamień, a następnie podał je Bartollowi. Spróbuj go podważyć, ja jestem lekko niezdolny do pracy...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
extractor
Moderator

Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
|
Wysłany:
Czw 15:21, 18 Paź 2007 |
 |
Pchając normalnie Bartollo nic nie wskórał. Jednak później próbując podważyć niedźwiedzia udało się i Galamird wypełzał spod zwłok ssaka. Miecze wbite w niego nie nadawały się do niczego. Jeden, wbity w bok pękł, a miecz wbity w grzbiet skrzywił się i gdyby chcieć go prostować w Kuźni to by szybko się zniszczył.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Khazar
Władca Otchłani

Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 18:24, 18 Paź 2007 |
 |
Galamird zdawał sobie sprawę, że nie naprawi sztyletu. Mimo wszystko wziął go. Mógł być miłą pamiątką, mógł być przetopiony na stal, ogólnie dostrzegał pełno jego zastosowań. Popatrzył na Bartollo i powiedział :Nareszcie trochę akcji ! Galamird trochę nieumiejętnie ale ostrożnie przystąpił do oprawiania zwierza. Wybacz, ale to ja go zabiłem i jest mój - powiedział do Bartolla. Próbował wyciągnąć pazury, podcinając skórę przy palcach bestii. Teoretycznie powinny wyskoczyć bez problemu. Następnie spróbował zedrzeć skórę. Oczywiście zaczął od miejsca, w które wbił się sztylet. Rzecz jasna skóra nie była cała, ale w sumie takie fragmenty też mogły być użyteczne. Galamird zawahał się, nie wiedział, czy odciąć bestii łeb i zrobić sobie z niego trofeum do swojego domku. Ale gdy spojrzał w "niewinne oczy potworka" szybko przeszła mu ta barbarzyńska myśl. Otwarł natomiast gębę stwora i podobnie jak w przypadku pazurów wydłubał zęby. Na koniec pociął trochę bestyjkę i wziął mięso. Patrzył na Bartolla i zastanawiał się, co sobie myśli.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
extractor
Moderator

Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
|
Wysłany:
Czw 19:02, 18 Paź 2007 |
 |
W tym wszystkim Galamirdowi udało się zebrać dwa niezłe kawałki futra, pięć zębów i siedem pazurów. Mięsa zebrał niecały kilogram.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Khazar
Władca Otchłani

Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 21:31, 18 Paź 2007 |
 |
Niezbyt usatysfakcjonowany ze zdobyczy Galamird nie zwracając uwagi na Bartolla ruszył do -> Domu Galamirda.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |