Aztecy

Wysłany: Śro 13:15, 08 Mar 2006

Mam bardzo duży problem! Na ostatniej wyspie z Aztekami nie moge se poradzić z ich wulkanem. Eee... mój chowaniec nie umie cudu wody , a ja zbieram na wulkan. Brakuje mi tylko 100 jednostek daniny. W jaki sposób gasić wulkan? Ja nie nadążam z wodą, chociaż wszystko potrzebuje tylko 1 jednostki many. Mam też problem z tym gorylem. Jest za silny dla mojego chowańca choć ma 25 lat i 100% siły. Jak się przed tym uchronić? Nawet tarcza nie pomaga!

Wysłany: Śro 20:27, 08 Mar 2006

Chowańca omijaj. A wulkanu pozwól wypalić swoje, jeśli nie nadąrzasz z wodą ( dziwne, że ja dałęm radę ). Po prostu omijaj lawę. A chowańca ich możesz jeszcze tak meteorem rzucić.

Wysłany: Czw 12:56, 09 Mar 2006

Ech... musze meteoryt kupić. Wulkan spalił mi połowe miasta. Wikingowie są do niczego. Został mi jeden oddział i machina oblężnicza, a idą następne. Godzilla (ten goryl Azteków, tak se go nazwałem Smile

) pada po uderzeniu trzema zapalonymi drzewami, małpa się zapali. Rzucać w nią dużymi skałami i nie dać się wyleczyć. Very Happy

ja oląłem gre pod klonie bo zniszczyłęm pierwsze 3 poziomy miasta a komputer oszukuje i kuypuje ludzi daniną i robi sobie 50 i za chwile kolejnych 50 wojowników a mi tylko resztzka została. ja sobie budowałem droge wpływu zasieu z budynków (np zagrode chowańca bo ma dalki wpływ po wybudowniu) i tak niszczyłęm budynki wroga a on sobie odnawiał swoich żołnierzy.ostatnia mapa jest nie do przejścia

Wilk_pl napisał:

ja oląłem gre pod klonie bo zniszczyłęm pierwsze 3 poziomy miasta a komputer oszukuje i kuypuje ludzi daniną i robi sobie 50 i za chwile kolejnych 50 wojowników a mi tylko resztzka została. ja sobie budowałem droge wpływu zasieu z budynków (np zagrode chowańca bo ma dalki wpływ po wybudowniu) i tak niszczyłęm budynki wroga a on sobie odnawiał swoich żołnierzy.ostatnia mapa jest nie do przejścia

nic z tego nie rozumiem...

a co do tej wyspy mysle iz jest to banalan misja o wiele wiecej trudnosci mialem z japoncami w 7 planszy a dokladniej z trzesieniem ziemii

Racje masz Very Happy

. Z Japońcami było ciężej, trzęsienie ziemi jest bardzo potężnym cudem Wink

Zawsze mam racje:D

Taaaa a ja wam powiem o co Wilkowi chodziło. Ja wybiłem wszystkich ludzi w mieście Azteków Twisted Evil

ale oni pojawiali się na nowo w jakimś miejscu... tak samo żołnierze.

aha teraz kapuje,tak rzeczywiscie tez sie z takim czyms spotkalem

mój kolega to down nad downami zrobił tak że miał budynki azteków woisko nie wiem jak on to robi może umie ktoś z was to robić ?? niech mi ktoś powie please: lol

: pozdro od kluka Very Happy

Nie jestem pewien ale musisz chyba zająć miasto ateków nie niszcząc budynków.

no ale ten świr grał aztekami,japończykami,wikingami no i grekami jak to możliwe ??? powiecie mi ??
pozdro od kluka:D Very Happy

Tak to możliwe że zdaje mi się że w plikach gry jest zapisane jaką nacją steruje gracz. Wystarczy się na tym znać i mieć anielską cierpliwość to powinno wyjść.

Ostatnia wyspa jest łatwa tylko trzeba nie dac sie zaskoczyć. A ten goryl ateków słaby jest ja go podpalilem i waliłem głazami a mji łucznicy zrobili swoje a za drugim razem wysłałem na niego mojego chowańca ale ten debil sie uleczyl ale mój go podpalił i sam sie uleczył i go zarobał